29 grudnia 2013

Poświąteczne zestawienie prezentów :)

Nie mogłam się niestety pochwalić przed świętami niektórymi uszytymi rzeczami, gdyż były przeznaczone na prezenty. A ponieważ część z obdarowanych zagląda na mojego bloga, więc byłyby nici z niespodzianki... Ale prezenty już u właścicieli, więc mogę pokazać, co mi się tam przez grudzień uszyło...
Na początek, nawiązując do poprzedniego postu, chciałam pokazać naszą skromną choineczkę ubraną w cudne śnieżynki otrzymane w przedświątecznej wymiance.
A teraz moje prezenty...

trzy dziecięce poduchy:

forumowy drobiazg dla Ani- podkładki pod kubeczki w wersji świątecznej

koszyczki na ciastka, orzechy lub sztućce

oraz dwie bliźniaczo podobne, dość pakowne torebki

Oczywiście ja też dostałam cudne prezenty...

od Diany śliczne drobiazgi z zestawem własnych wypieków

a od męża (mego prywatnego mikołaja) dostałam cudnego Nikosia D5100, o którym marzyłam od dawna...
Jeszcze tylko kilka razy przeczytać instrukcję obsługi, trochę ćwiczeń i mam nadzieję, że w końcu nauczę się robić lepsze zdjęcia...

Junior też dostał kilka drobiazgów i był z tego powodu przeszczęśliwy.

Czas teraz odpocząć i zebrać siły na szycie w Nowym Roku.
Będzie tego trochę mniej, bo coraz gorzej mi się siedzi z dużym brzuchem przy maszynie ;) Ale jako, że szycie to mój nałóg, na pewno z niego nie zrezygnuję... Mam nadzieję, że pozostaniecie ze mną... :)

Póki co, chciałam podziękować wszystkim blogowym koleżankom i znajomym a także anonimowym osobom, które przez cały rok odwiedzały mojego bloga, za wszystkie komentarze i wpisy, za wspieranie moich szyciowych pasji...
Z okazji nadejścia Nowego Roku 2014 chciałabym życzyć Wam wszystkiego najlepszego... zdrowia, szczęścia, uśmiechu, radości, spełnienia marzeń, upartego dążenia do celu, cierpliwości i samozaparcia i przede wszystkim mnóstwo pomysłów i czasu na ich realizację...
pozdrawiam... Dorota

7 grudnia 2013

Mikołajkowa wymianka

Wczoraj listonosz zawitał do mnie z ogromną paczką a w niej mnóstwo dobra wszelakiego, czyli ogólnie mówiąc kolejna sfinalizowana wymianka mikołajkowa... tym razem z Jolą...
Jola prosiła, żeby uszyć jej do kuchni komplecik podkładek, oraz poduszkę z jej imieniem i rybką.
Ja zamówiłam jak zwykle to, czego sama nie potrafię zrobić, czyli cudne gwiazdeczki szydełkowe, które już od jakiegoś czasu zbieram do wystroju choinki... Zawartość paczki przeszła moje najśmielsze oczekiwania, ponieważ oprócz gwiazdeczek, co do których się umawiałyśmy było mnóstwo innych cudowności... Zresztą zobaczcie sami...

To moje rzeczy szyte na wymiankę, czyli poduszka oraz komplet podkładek...

a teraz to, co znalazłam w paczce od Joli:
cudne szydełkowe gwiazdeczki, każda jedyna i niepowtarzalna...
a do kompletu prześliczny aniołek:

i to właściwie miało być tyle jeśli chodzi o wymiankę ale Jola dorzuciła jeszcze cudne szydełkowe motylki, garść słodkości:
kilka fajnych tkaninek, oraz upolowane świetne wzory krawatów, które ostatnio zbieram...(widziałam z nich w necie mnóstwo ciekawych inspiracji, ale na razie do tego dojrzewam)
nie zabrakło też drobiazgu dla juniora, który zaraz zaczął rozpracowywać nową zabawkę :)
Jolu jeszcze raz bardzo Ci dziękuję za tak cudną wymiankę, jak tylko gwiazdeczki zawisną na choince na pewno pokażę całość...

26 listopada 2013

Jarmark świąteczny i nowe torebeczki.

W niedzielę 24-go listopada odbył się w naszym mieście I Cieszyński Jarmark Świąteczny, w którym miałam przyjemność brać udział.
Ogólnie było super, choć pogoda nie była zbyt życzliwa w tym dniu dla wystawców... Powtarzające się opady deszczu dały trochę w kość, ale mimo wszystko nie przeszkodziły kupującym i odwiedzającym nasze stoiska przyjść pod parasolami i skorzystać z imprezy...
To tylko dowód na to, że rękodzieło cieszy się w naszym kraju coraz większą popularnością i zainteresowaniem... Klienci nie znaleźli tu chińszczyzny i tandety, tylko wyroby różnego gatunku wykonane starannie i z sercem, przez rękodzielników...
Więcej informacji na temat jarmarku znajdziecie tutaj
Jest tam też galeria zdjęć, które można obejrzeć...
Ja chciałam tylko pokazać moje skromne stoisko, może trochę mało świąteczne w porównaniu do innych, niemniej jednak klienci chętnie zaglądali i kupowali drobiazgi na prezenty dla bliskich...

Kto nie był niech żałuje, a ja tymczasem mam dobrych kilka miesięcy, żeby przygotować się na letni jarmark, który odbędzie się w sierpniu...

Przy okazji chciałam jeszcze pokazać dziewczęce torebeczki, które udało mi się uszyć na jarmark i które cieszyły się dużym zainteresowaniem...
Są to zwykłe małe torebusie, których głównym elementem ozdobnym są klapki z cudnych patchworkowych tkanin.
Oto one... wszystkie razem i każda z osobna...

21 listopada 2013

Poduchy z efektem przestrzennym.

Jakiś czas temu na pewnej chińskiej stronce odkryłam cudne patchworkowe poduchy, które mnie zachwyciły...
Szczególnie spodobał mi się trójwymiarowy efekt, jaki można osiągnąć, dzięki specjalnemu układowi połączonych ze sobą trapezów. Każda poducha składa się ze 168 trapezów równoramiennych, a dokładniej z trzech kolorów, z których każdy ma po 56 elementów.
Kolorystyka może być dowolna, lecz aby zachować głebię, potrzebny jest odcień ciemny, jasny i jakiś pośredni...
Nastepnie trapezy łączy się w dwie kombinacje... Dokładny opis i tutorial do uszycia tych poduch znajdziecie tutaj
Potrzeba jednak dużo cierpliwości i precyzji, szwy muszą być równiutkie, żeby później całość ładnie się zeszła...
A oto moje poduchy szyte na prezent urodzinowy... mam nadzieję, że się spodobają... :)

8 listopada 2013

Wymianka jesienna.

Dziś chciałam pokazać drobiazgi, jakie uszyłam na wymiankę jesienną na forum "szyjemy po godzinach". Wymianka miała być w kolorach typowo jesiennych... czyli brąz, purpura...no, może trochę mało u mnie żółci...
W skład zestawu wchodzą: torebka, portfel, podkładki pod kubek dla dwojga i zakładka do książki:
Prezent poleciał do Danusi. Mam nadzieję, ze moja wymianka jest choć trochę zadowolona :)
Ja z kolei dostałam od Małgosi - artystycznej duszy, cudny frywolitkowy komplecik: naszyjnik i kolczyki.
Jest to technika, którą niezmiennie podziwiam u innych, ponieważ sama tego nie potrafię... to po prostu misterna, zegarmistrzowska robota...
Bardzo Ci Małgosiu dziękuję :)

Do końca tego roku umówiona jestem jeszcze na dwie prywatne wymianki. A później, tzn. po nowym roku szykuje się mała przerwa, przynajmniej w kwestii wymianek...
Na jakiś czas sprawy szyciowe zejdą na drugi plan a to dlatego, że pod moim sercem zamieszkał nowy lokator, a właściwie lokatorka, która przyjdzie na świat już na wiosnę i będzie wymagała odrobiny więcej czasu i uwagi... Na dodatek muszę jeszcze zdążyć przygotować jej wyprawkę... jakaś podusia i kołderka...
A oto moje maleństwo:
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i cieszę się, że tu zaglądacie :)

30 października 2013

Kolorowe drobiazgi

Ostatnio dominują u mnie małe formy szyciowe: chusteczniki, podkładki, kosmetyczki itp...
Część z nich przygotowuję do zabrania ze sobą na jarmark świąteczny, który już niedługo po raz drugi odbędzie się w naszym mieście i na który już dziś, serdecznie wszystkich zapraszam...
Więcej info o jarmarku znajdziecie TUTAJ
Razem z koleżanką Asią z bloga Strefa Koloru będziemy miały stoisko, na którym zaprezentujemy swoje wyroby rękodzielnicze...
A teraz kilka zdjęć tego, co ostatnio powstało...

Kosmetyczki - różne kolory i wielkości (mam nadzieję,że będzie ich więcej)

Tradycyjne chusteczniki w dość dużej gamie kolorystycznej:


Podkładki pod kubki
na razie trzy komplety ale będą kolejne...

Uszyłam też wiśniowe termoforki - będące domowym środkiem łagodzącym ból, rozgrzewającym i rozluźniającym...
Gdyby ktoś był zainteresowany nabyciem takiego termoforka odsyłam do koleżanki, która się tym zajmuje -> tutaj

No i jeszcze na koniec, szyciowa próba kota-klamkowca...
Jakoś specjalnie nie przepadam za szyciem zabawek a zwłaszcza ich wypychaniem, ale te koty jakoś szczególnie mnie urzekły i może jeszcze kilka powstanie... Pozdrawiam wszystkich odwiedzających i nowych obserwatorów... Cieszę się, że czasem do mnie zaglądacie :)

16 października 2013

Kolejne kilka ciuszków...

Dziś chciałam pokazać szyte jeszcze w wakacje, kolejne ciuszki... tym razem nie dla mnie...
No i jak zwykle pokażę je hurtowo, bo nie chce mi się rozdrabniać szczegółowo nad każdym z nich... w końcu to nic wielkiego...

Jako pierwsza letnia sukienka z białej haftowanej bawełny
Wykrój z jakieś burdy... z jakiej, zabijcie mnie, ale nie mam pojęcia... przerysowałam wykrój i nie zapisałam... został mi tylko sam rysunek, więc może ktoś dojdzie po modelu co to za burda...
Dodam tylko, bardzo ładnie leży ten krój i chyba następnego lata uszyję sobie taką kieckę ;)

Kolejne ciuszki to spódniczki... krojone bez szablonów... jedna zwykła, prosta - druga z kontrafałdami...
Spódnice tego typu zawsze szyję bez wykroju, korzystając tylko z miary zdjętej z klienta...


W dalszej kolejności szyte w sierpniu sukienki dla drużek na wesele... wykrój - burda 2/2012r - jest to lekko zmodyfikowany model 142
Zdjęcia niestety marne, lampa błyskowa i atłasowa tkanina jakoś nie chciały ze sobą współgrać... :(
poniżej jeszcze w trakcie szycia...
tył zapinany na guziczki, w pasie wiązany kokardą...

i w trakcie przymiarki...
a tu już zdjęcia z wesela, na którym dziewczynki wystrojone w kieckach pięknie się prezentują...
fotki z wesela autorstwa Pana Mariusza
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...