Kolejna partia poduszek już gotowa...
W roli głównej poducha będąca prezentem na trzecie urodziny mojej siostrzenicy - kot Jess.
Niestety, nie znalażłam w sieci gotowej aplikacji owego kota, którą mogłabym wrzucić na hafciarkę, więc pozostało wykonać ją ręcznie. Dodatkowo miał być też wyszysty napis ulubionego kanału z bajkami >mini mini<
Oj, było z tym trochę wycinankowej precyzyjnej zabawy....
ale na szczęście efekt końcowy zadowolił jubilatkę.
A tu już szczęśliwa właścicielka z podusią:
podziękowania cioci:
i słodki sen:
Oprócz Jessa uszyły się też inne poduszki:
karate i deskorolki:
panda:
Jasio i jego autko
i kilka zwykłych poszeweczek: