Maj obfitował głównie w poduszki...
Bardzo dużo dzieci miało urodzinki i to dla nich, na życzenie rodziców powstały cudne, personalizowane podusie. Wśród nich znalazły się też malutkie jaśki dla mnie i dla męża, oraz prezent dla pewnego pana od kochającej żony ;)
Zapraszam do obejrzenia:
Kochani, to już niestety ostatni post przed wakacjami...
W tym roku zapowiada się dłuższa przerwa z powodu przeprowadzki.
Niestety jakiś czas będę na przymusowym szyciowym odwyku bez dostępu do maszyn :(
Ubolewam nad tym, ale niestety-siła wyższa....
Do zobaczenia we wrześniu :)