Postanowiłam zrobić sobie odskocznię od tego, co szyje się u mnie na okragło czyli poduszki, torebki i zająć się chwilowo "tapicerstwem".
Pomysł na sofy - chusteczniki znalazłam chyba ze dwa lata temu na blogu mkatarynki Szalenie mi się one spodobały, i postanowiłam, że kiedyś też takie uszyję...
Czas leciał, a mnie z powodu braku gotowych szablonów do wydruku ciężko się było za nie zabrać...
Jakiś czas później tutorial na kanapy odświeżyła Małgosia z bloga "Patchworkowe wariacje".
Myśl o tym, że przecież miałam je uszyć znów ożyła i męczyła mnie dzień i noc... I w końcu spróbowałam :)
Korzystając z tutoriali dziewczyn, które szyły te kanapy przede mną, wyrysowałam własne szablony i dopracowałam...
Chyba ze trzy kanapy znalazły się w koszu nim wyszły tak, jak wyjść powinny, czyli staranne i dopracowane.
Teraz mogę się już pochwalić efektem końcowym.
Na razie powstały tylko dwie: szara i czarna, ale planuję przed świętami uszyć jeszcze kilka egzemplarzy.
Tą czarną postanowiłam zgłosić na wyzwanie "Szuflady" pod hasłem: "Czerń z czymś"
U mnie to standartowe Black & White :)
świetne kanapy! Kanapy chusteczkowe też mam na liście do uszycia, nawet tutoriale oba w zakładkach tylko weny i czasu brak :) śliczna ta czarno biała!
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńUla, ja się w nich zakochałam odkąd pierwszy raz zobaczyłam je w sieci.
U mnie też ciągły brak czasu i weny oddalał ich realizację, ale w końcu się przemogłam...
No i tym samym jeden projekt z listy "do uszycia" mogę wykreślić :)
Super :)) to zdjęcie z misiami jest urocze i chustecznik może być ozdobą :) u Ciebie widzę takie pierwszy raz i od razu podbiły moje serce , pozdrowienia serdeczne ślę :))
OdpowiedzUsuńPięknie ci wyszły Dorotko te kanapowe chusteczniki,podziwiam!!!
OdpowiedzUsuńOj jak wygodnie się u ciebie zrobiło ! Super mają twoje chusteczki, brawo !!!
OdpowiedzUsuńTeż je już kiedyś oglądałam i podobnie jak ty chciałam je uszyć ale jakoś tak wyszło że zapomniałam :D Może teraz się skusze :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ten pomysł jest absolutnie fenomenalny, nie mogę wyjść z podziwu :)) Genialne! Może kiedyś się zbiorę w sobie i też uszyję. :)
OdpowiedzUsuńCudo!
Takich chusteczników jeszcze nie widziałam - są świetne :) Wyborny z Ciebie tapicer ;)
OdpowiedzUsuńNie mogę wyjść z podziwu. Oczarowały mnie:)
OdpowiedzUsuń