22 stycznia 2012

Zimowa torebka

W końcu udało mi się uszyć skrojoną jakiś czas temu torebkę. Zimowa, bo skończyłam ją w środku zimy i na dodatek jest w szaroburych, smutnych kolorach.
A ponieważ dopiero zaczynam przygodę z torebkami (jakoś w tym kierunku mnie ciągnie) najpierw zaczynałam od prostszych wersji z mniejszą ilością elementów. W tym modelu nakroiłam kieszonek, przegródek i usiłowałam poskładać to w całość... Udało mi się, choć jeszcze pewne rzeczy są do dopracowania... To pierwsza torebka w wersji z zamkiem, poprzednie były na magnes...
Ten model akurat zgapiłam ze swojej starej, prującej się i wysłużonej torebki. Bardzo pojemna, w środku wykończona podszewką z dwoma kieszeniami, na zewnątrz torebki jest sześć kieszonek - dwie malutkie zapinane na guziczki, dwie boczne, jedna z przodu zapinana na magnes i jedna z tyłu na zamek. A to kilka zdjęć finałowych...





9 komentarzy:

  1. świetny pomysł! bardzo ładna torba, lubię takie przydasie, które mają dużo "swoich" zakamarków:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kawał dobrej torby!Bardzo fajna,duża i funkcjonalna,a w torbie to najważniejsze.Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajne torbiszcze, lubię takie pojemne torby, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super torba! I ile kieszonek!

    OdpowiedzUsuń
  5. Swietna torba, no i te kieszonki , a wlasciwie ich ilosc mmmm...

    OdpowiedzUsuń
  6. Rewelacja. Ta wielkośc, ilość kieszonek i stonowane kolory....Chylę czoła, wyszła świetnie!

    OdpowiedzUsuń
  7. No i czego marudzisz ? Torba fajna a jak nie chcesz to ja przygarnę :)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie dość ,że śliczna to i widać ,że jest jeszcze pakowna:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...