Kolorowe papużki zagościły i u mnie. Pierwszy raz zobaczyłam je u Joanny i tak bardzo mi się spodobały, że postanowiłam, iż kiedyś uszyję podobne, aby zimą było w domu weselej. Rozsiadły się na gałązkach hibiskusa i troszkę go przyozdobiły... może teraz w końcu zakwitnie skoro ma takie towarzystwo?
Ale fajny pomysł! Faktycznie bardzo "rozwesela" kwiatka i dodaje kolorów. To taka ciekawa alternatywa dla roślin, które nie kwitną :)
OdpowiedzUsuńPiękne te papużki!
OdpowiedzUsuńŚliczne i kolorowe ale... ciekawe jak siedzą ?
OdpowiedzUsuńświetne te papugi, naprawdę super wyglądają.
OdpowiedzUsuń