Dziś wielki wysyp ekotoreb....prawie wszystkie z surówki bawełnianej. Różnią się tylko haftem na przodzie, ewentualnie kolorem podszewki...
Nie doceniałam wcześniej tej tkaniny a odkryłam, że bardzo przyjemnie się z tego materiału szyje, więc jak już skroiłam i uszyłam pierwsze "eko" to automatycznie poleciały pod maszynę następne...
Oto one:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz