Nosidełko to powędrowało ostatnio do innego dziecka, gdyż było troszkę małe, ale planuję uszyć synkowi drugie i muszę zdążyć przed majowym weekendem, przyda się na wyjazd :)
14 marca 2011
Mei Tai
Nosidełko dla synka powstało, gdy junior miał 5 miesięcy a ja nie miałam siły szarpać się z wózkiem na krótkie dystanse, jak choćby zakupy w pobliskim sklepie. Z jednej strony na panel wykorzystałam kawałek haftowanego dżinsu, z drugiej niebieską bawełnę, na której naszyłam aplikację Kubusia Puchatka.
Nosidełko to powędrowało ostatnio do innego dziecka, gdyż było troszkę małe, ale planuję uszyć synkowi drugie i muszę zdążyć przed majowym weekendem, przyda się na wyjazd :)
Nosidełko to powędrowało ostatnio do innego dziecka, gdyż było troszkę małe, ale planuję uszyć synkowi drugie i muszę zdążyć przed majowym weekendem, przyda się na wyjazd :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
DZiękujemy za odwiedziny, w ten sposób trafiłyśmy tutaj. Nosidełko fantastyczne, zresztą jak inne rzeczy twojego autorstwa. Podoba nam się, więc jeśli pozwolisz będziemy zaglądać częściej:) A co do usztywnienia koszyczków - spróbuj cameli, dostępna w każdej pasmanterii. Pozdrawiamy :)
OdpowiedzUsuńNosidełko super, na pewno maluszkowi tam jest bardzo przyjemnie. Serdecznie pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńŚliczny ten Mei-Tai!!! Trzymamy kciuki za majowy:)
OdpowiedzUsuń