30 października 2013

Kolorowe drobiazgi

Ostatnio dominują u mnie małe formy szyciowe: chusteczniki, podkładki, kosmetyczki itp...
Część z nich przygotowuję do zabrania ze sobą na jarmark świąteczny, który już niedługo po raz drugi odbędzie się w naszym mieście i na który już dziś, serdecznie wszystkich zapraszam...
Więcej info o jarmarku znajdziecie TUTAJ
Razem z koleżanką Asią z bloga Strefa Koloru będziemy miały stoisko, na którym zaprezentujemy swoje wyroby rękodzielnicze...
A teraz kilka zdjęć tego, co ostatnio powstało...

Kosmetyczki - różne kolory i wielkości (mam nadzieję,że będzie ich więcej)

Tradycyjne chusteczniki w dość dużej gamie kolorystycznej:


Podkładki pod kubki
na razie trzy komplety ale będą kolejne...

Uszyłam też wiśniowe termoforki - będące domowym środkiem łagodzącym ból, rozgrzewającym i rozluźniającym...
Gdyby ktoś był zainteresowany nabyciem takiego termoforka odsyłam do koleżanki, która się tym zajmuje -> tutaj

No i jeszcze na koniec, szyciowa próba kota-klamkowca...
Jakoś specjalnie nie przepadam za szyciem zabawek a zwłaszcza ich wypychaniem, ale te koty jakoś szczególnie mnie urzekły i może jeszcze kilka powstanie... Pozdrawiam wszystkich odwiedzających i nowych obserwatorów... Cieszę się, że czasem do mnie zaglądacie :)

16 października 2013

Kolejne kilka ciuszków...

Dziś chciałam pokazać szyte jeszcze w wakacje, kolejne ciuszki... tym razem nie dla mnie...
No i jak zwykle pokażę je hurtowo, bo nie chce mi się rozdrabniać szczegółowo nad każdym z nich... w końcu to nic wielkiego...

Jako pierwsza letnia sukienka z białej haftowanej bawełny
Wykrój z jakieś burdy... z jakiej, zabijcie mnie, ale nie mam pojęcia... przerysowałam wykrój i nie zapisałam... został mi tylko sam rysunek, więc może ktoś dojdzie po modelu co to za burda...
Dodam tylko, bardzo ładnie leży ten krój i chyba następnego lata uszyję sobie taką kieckę ;)

Kolejne ciuszki to spódniczki... krojone bez szablonów... jedna zwykła, prosta - druga z kontrafałdami...
Spódnice tego typu zawsze szyję bez wykroju, korzystając tylko z miary zdjętej z klienta...


W dalszej kolejności szyte w sierpniu sukienki dla drużek na wesele... wykrój - burda 2/2012r - jest to lekko zmodyfikowany model 142
Zdjęcia niestety marne, lampa błyskowa i atłasowa tkanina jakoś nie chciały ze sobą współgrać... :(
poniżej jeszcze w trakcie szycia...
tył zapinany na guziczki, w pasie wiązany kokardą...

i w trakcie przymiarki...
a tu już zdjęcia z wesela, na którym dziewczynki wystrojone w kieckach pięknie się prezentują...
fotki z wesela autorstwa Pana Mariusza

9 października 2013

Kolorowe podusie

Dziś mam przyjemność zaprezentować poszewki na podusie uszyte dla dziewczynek i chłopców. Środkowy panelik to haft maszynowy w połączeniu z różnokolorowymi bawełenkami...
laleczki są po prostu cudne... nie mogę się na nie napatrzeć...
I jeszcze dwie dla chłopców... Jedna z haftem autka i aplikacją imienia.
druga, banalna, zwykła bez haftów i aplikacji, urok ma sama tkanina...
Mam nadzieję, że dzieciaczki, do których trafią podusie, będą zadowolone...
Przy okazji chciałam się jeszcze pochwalić cudnymi skarbami, które dotarły do mnie zza wielkiej wody... Jest to pierwsza i druga nagroda w konkursie Leśnego Qal-u
Sponsorami były te dwa wspaniałe amerykańskie sklepy: Fat Quarter Shop i Różowy Chalk Tkaniny. Nadeszła też długo oczekiwana nagroda od trzeciego sponsora - sklepu "Szmatka-Łatka" wymarzone nożyczki do krojenia...
dostałam też miły gratis za długie czekanie... kilka szpulek kolorowych nici... :)
A szmatki póki co głaskam i podziwiam... może kiedyś je potnę i coś uszyję...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...